Deregulacja czy dezorientacja

W dniu 26 marca w hotelu Hilton Garden Inn w Krakowie odbyła się otwarta debata na temat deregulacji zawodów pośrednika w obrocie nieruchomościami i zarządcy nieruchomości.

W dniu 26 marca w hotelu Hilton Garden Inn w Krakowie odbyła się otwarta debata na temat deregulacji zawodów pośrednika w obrocie nieruchomościami i zarządcy nieruchomości. Spotkanie zostało zorganizowane przez Małopolskie Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Wśród zaproszonych osób znaleźli się m.in. Maciej Schab doradca ministra Jarosława Gowina, posłowie Jagna Marczułajtis, Jerzy Fedorowicz i Ireneusz Raś oraz przedstawiciele środowiska naukowego, w tym m.in. prof. Stanisław Belniak, prof. Tadeusz Nalepka i prof. Leszek Kałkowski. Debatę rozpoczęło krótkie wystąpienie posła Ireneusza Rasia, który wyraził nadzieję na możliwość wypracowania w drodze dyskusji kompromisu w kwestii deregulacji zawodów nieruchomościowych. Następnie rozpoczęła się seria pytań ze strony pośredników i zarządców nieruchomości skierowana do doradcy Ministra Sprawiedliwości. Większość wątpliwości dotyczyła projektu całkowitego zniesienie wymogu wykształcenia kierunkowego dla osób, które miałyby przystąpić do zawodu. Pośrednicy argumentowali, że głównie zależy im na bezpieczeństwie konsumentów, gdyż po deregulacji wzrośnie poziom ryzyka dla każdej ze stron transakcji.

Oprócz zarzutów dotyczących bezpieczeństwa transakcji i obniżenia jakości usług projektowi zarzucono brak pozytywnego przełożenia na rynek pracy. Maciej Schab bronił stanowiska Ministerstwa Sprawiedliwości, przekonując, że jedną z głównych przesłanek do wprowadzenia zmian są wysokie koszty dojścia do zawodu pośrednika i zarządcy. Jednak ten argument nie przemówił do reprezentantów środowiska pośredników i zarządców, którzy podawali wiele innych branż, w których, aby uzyskać tytuł, np. prawnika, trzeba zdobyć właściwe wykształcenie. Lista zarzutów wobec przygotowanego projektu była bardzo długa. Podczas spotkania rozwiano również wiele mitów, w tym m.in. ten, według którego pośrednicy nieruchomości zatrudniają osoby bez odpowiedniego przygotowania do pracy w nieruchomościach, w żaden sposób za to nie odpowiadając. Na dowód zacytowano fragmenty ustawy o gospodarce nieruchomościami, według których nakazuje się pośrednikowi nadzór i odpowiedzialność za czynności osób przez niego zatrudnionych. Mimo prób hamowania emocji różnica poglądów wzbudziła silne podekscytowanie wśród zgromadzonych. Burzliwą dyskusję starał się stonować poseł Jerzy Fedorowicz, który obiecał, że wstępny projekt zmian będzie jeszcze dyskutowany. Zaproponował tym samym przychylenie się do propozycji posła Ireneusza Rasia, który chciał, aby wyprowadzono rozwiązanie zadowalające obydwie strony. Doradca Ministra Sprawiedliwości zastrzegł, że proponowane zmiany są na etapie projektu przed konsultacjami międzyresortowymi. Oznacza to, że projekt nie został jeszcze przekazany Radzie Ministrów. Tym samym zasugerowano, aby w ramach konsultacji społecznych zgłaszać własne uwagi do projektu.

Jednoznaczną opinię na temat deregulacji wygłosili również reprezentanci środowiska naukowego, którzy wykazali, że zarówno w krajach Unii Europejskiej, jak i w Stanach Zjednoczonych zawody nieruchomościowe są certyfikowane. Równajmy do najlepszych – przekonywał prof. Stanisław Belniak, pokazując przykłady jednych z najbogatszych krajów UE, które posiadają certyfikację zawodów nieruchomościowych. Na uwagę zasługuje również wypowiedź prof. Leszka Kalkowskiego, który przedstawił statystykę obsługi rynku nieruchomości przez pośredników, w tym wzrastającej liczby uprawnień. Profesor zadeklarował przekazanie swoich badań nad rolą pośrednika na rynku nieruchomości do Małopolskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami celem załączenia powyższego dokumentu dla ministra oraz posłów. W opinii prezesa MSPON Andrzeja Pióreckiego debata przyczyniła się do zaprezentowania jedności środowiska małopolskich pośredników i zarządców. Bardzo ważne jest, aby rozmawiać o sprawach trudnych z wyeliminowaniem obrzucania się inwektywami, co ma często miejsce i na co powołują się media – powiedział na zakończenie spotkania prezes MSPON.