Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie, są one związane z rynkiem nieruchomości.
To dzięki nim masz darmowy dostęp do naszych treści.

Z pozdrowieniami zespół KRN.pl :)


Artykuły Artykuły

Wielka płyta i S7 – ciągłe dyskusje to za mało

Wielka płyta i S7 – ciągłe dyskusje to za mało

Rewitalizacja zabudowy wielkopłytowej i budowa drogi ekspresowej S7 to tematy, które zdominowały kolejne spotkanie z cyklu „Debaty o gospodarce”.

Blokowiska budowane w technologii wielkopłytowej to spora część zabudowy wielorodzinnej Krakowa. Choć dzisiaj jeszcze większość mieszkańców nie zastanawia się nad tym, co będzie w przyszłości, to władze miasta i eksperci z branży przekonują, że tylko szybko przeprowadzony proces rehabilitacji takich obiektów zapobiegnie ich całkowitej degradacji. W związku z tym władze Krakowa chcą rozpocząć działania zmierzające do tzw. rehabilitacji terenów osiedli wznoszonych w ubiegłym stuleciu w technologii wielkopłytowej. Jednak, już teraz wiadomo, że bez rządowej pomocy miasto z tym wyzwaniem sobie nie poradzi.

Władze Krakowa prekursorem rewitalizacji wielkiej płyty

Rehabilitacja to przywrócenie osiedlom pierwotnych wartości funkcjonalnych i społecznych. Chodzi tu przede wszystkim o dostosowanie skupisk takiej zabudowy do wymagań nowoczesnego budownictwa, ale także oczekiwań współczesnego, coraz bardziej wymagającego, mieszkańca. Podjęliśmy się tych problemów dlatego, że widzimy, co się dzieje w Krakowie, zresztą nie tylko w Krakowie, bo to jest problem ogólnopolski, z osiedlami powstałymi w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia. Wiemy dokładnie, że są to tereny, które uległy już tak dużym przekształceniom, że wymagają bardzo pilnego zajęcia się tym problemem – mówiła 25 marca br. podczas debaty Zastępca Prezydenta ds. Rozwoju Miasta Elżbieta Koterba.

Pierwszym krokiem do realizacji tego celu ma być uchwała przyjęta przez Radę Miasta Krakowa, która zakłada, że 19 osiedli mieszkaniowych zlokalizowanych w granicach miasta zostanie poddanych delimitacji. Obszar ten stanowi ok. 553 ha, które są zamieszkiwane przez 145 tys. osób, czyli oznacza to, że jedna piąta ludności Krakowa zamieszkuje obszar, który stanowi niewiele ponad 2 proc. całkowitej powierzchni miasta. To oznacza ogromną gęstość zaludnienia, ale to też oznacza, jaki problem w niedługiej przyszłości możemy mieć z tymi obszarami. Proszę sobie wyobrazić sytuację, że stan techniczny tych osiedli pogorszy się na tyle, że nie będą możliwe do zamieszkania – argumentowała Elżbieta Koterba.

W ramach pilotażowej fazy rehabilitacji terenów wielkopłytowych władze miasta chcą przeprowadzić prace w obrębie trzech obszarów: Ugorka, Olszy oraz Azorów. Są to tereny, na których zamieszkuje 28 tys. osób. Programy pilotażowe, od których działania na tej płaszczyźnie zacznie miasto, mają stać się fundamentem do stworzenia lokalnego programu rehabilitacji wielkopłytowej zabudowy. Na samo tworzenie programów odnowy wpływ mają mieszkańcy tych terenów, którzy podczas warsztatów czy innych spotkań mogli wyrazić swoje zdanie. W dyskusje na ten temat włączone zostało także środowisko ekspertów, m.in. Politechniki Krakowskiej. Wszystkie te działania zmierzają do tego, byśmy mogli stworzyć programy, które akceptują mieszkańcy. To jest ta część społeczna rehabilitacji. W chwili obecnej będziemy spotykać się w ramach Forum Rehabilitacyjnego, na którym właśnie mieszkańcy będą tworzyć programy – wyjaśnia Elżbieta Koterba.

Wbrew pozorom, największy problem w zakresie rehabilitacji tego typu obiektów nie stanowi tylko to, co widoczne na zewnątrz, czyli wygląd i sam stan budynków. Bardzo ważne, a co za tym idzie wymagające podjęcia odpowiednich działań, są także takie kwestie, jak: słaby dostęp do punktów usługowych, duża gęstość zaludnienia tych terenów, deficyt miejsc parkingowych czy też niekorzystna sytuacja demograficzna (wysoki wskaźnik średniego wieku, spadek liczby młodych mieszkańców).

Jednak przeprowadzenie tzw. rehabilitacji społecznej będzie o wiele łatwiejsze niż realizacja zadań związanych z rehabilitacją techniczną. W tym kontekście działania miasta będą niewystarczające – w tym celu konieczne jest wprowadzenie programów rządowych i specustaw. Tylko wtedy działania na szeroką skalę będą w Krakowie możliwe do przeprowadzenia.

Kraków omijany przez rządzących?

Jedną z najbardziej wyczekiwanych inwestycji drogowych nie tylko przez mieszkańców samego Krakowa, ale także całej Małopolski jest realizacja dwóch odcinków drogi ekspresowej S7 – Lubień – Rabka, a także z Krakowa do granicy województwa małopolskiego i świętokrzyskiego. Opóźnienia w budowie tych tras sięgają już kilku lat, a wszystko na to wskazuje, że będą jeszcze większe. Materiały ministerstwa infrastruktury dotyczące programu budowy autostrad i dróg krajowych wykazują, że droga S7 jest najbardziej obciążona spośród dróg ekspresowych planowanych do realizacji, w budowie czy funkcjonujących. Z tego nasuwa się wniosek, że powinna być budowana w pierwszej kolejności – mówił Krzysztof Adamczyk, pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Inwestycji Strategicznych. Dokument Implementacyjny do Strategii Rozwoju Transportu do 2020 r. sytuuje odcinek „granica województwa świętokrzyskiego – Igołomska” na czwartej pozycji, a to jest najwyższa pozycja dla zadań dla naszego regionu – dodaje.

Dlaczego zatem Małopolska wciąż nie może doczekać się podjęcia działań związanych z realizacją wspomnianych odcinków? Zdaniem dyskutujących w ramach inicjatywy „Debaty o gospodarce”, duże znaczenie dla kolejności realizacji rządowych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce ma siła polityczna regionu, która niestety nie jest mocną stroną Krakowa. Nasi parlamentarzyści małopolscy nie potrafią działać w zespole. Podziwiam posłów ze Śląska, podziwiam posłów z Podkarpacia, którzy, jeżeli chodzi o walkę o pieniądze dla swojego województwa, grają jednym głosem. Nasi przedstawiciele z Krakowa, którzy piastują ważne funkcje w klubach parlamentarnych, nie tworzą jednej drużyny. Droga S7, przy której nie ma protestów mieszkańców, nie ma protestów samorządów, są wszystkie zielone światła, są pieniądze, są wszystkie zgody, nie ma tylko jednego: wyłącznie woli politycznej. Co możemy zrobić? Musimy namawiać naszych posłów, aby próbowali grać w zespole – mówił obecny na debacie wójt gminy Michałowice, Antoni Rumian.

W konsekwencji w naszym regionie w zakresie działań infrastrukturalnych dzieje się niewiele. Szansą na przyspieszenie inwestycji związanych z realizacją S7 może okazać się przyznanie organizacji zimowych igrzysk Krakowowi. Jednak na razie pewne jest tylko jedno: na wspomniane dwa odcinki drogi ekspresowej mieszkańcy Małopolski muszą jeszcze poczekać. Jak długo? Nie wiadomo.

Źródło: „Krakowski Rynek Nieruchomości” nr 05/2014 | 2014-04-14

Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?

powrót do listy artykułów

Komentarze (0)

Pokaż wszystkie komentarze (0)

 

 

Wybrane nieruchomości

mieszkania na sprzedaż w Poznaniumieszkania na sprzedaż w Krakowiemieszkania na sprzedaż w Warszawiemieszkania na sprzedaż w Wrocławiumieszkania na sprzedaż w Gdańskudomy na sprzedaż w Poznaniudomy na sprzedaż w Krakowiedomy na sprzedaż w Warszawiedomy na sprzedaż w Wrocławiudomy na sprzedaż w Gdańskumieszkania do wynajęcia Krakówmieszkania do wynajęcia Warszawamieszkania do wynajęcia Poznańmieszkania do wynajęcia Wrocławmieszkania do wynajęcia Gdyniamieszkania do wynajęcia Gdańskmieszkania do wynajęcia Łódźmieszkania do kupieniadomy na wynajemkamienice na wynajemmieszkania na wynajem powiat Nowomiejskimieszkania na wynajem powiat Tomaszowskimieszkania na sprzedaż gmina Łyszkowicelokale użytkowe na wynajem gmina Pelplinmieszkania na wynajem w Radawczykudomy na sprzedaż w Retkachdomy na wynajem w Wielkie Pole

Deweloperzy

);